Stałem dziś przed wejściem i witałem się z ludzikami. Staram się ich rozróżniać ale oni wszyscy są dla mnie tacy sami. Szczególnie LudzikiZJavy ... każdy żuczek wygląda przecież tak samo. Gdy w akcie charytatywnej sympatii przywitałem się z nimi jeszcze raz spotkała mnie niegodziwość:
- cześć michał !!!
- HejAleMyWitaliśmySięDosłowniePrzedChwilą
Od tego momentu postanowiłem, że dziś nie będę rozmawiał z ludzikami, które są dwa piętra poniżej w hierarchi ważności. I chociaż szefie! jest jedno piętro poniżej (dowodzę nim bezpośrednio) to i tak wystawiłem go na próbę - chodził dziś po firmie i był jakiś taki sympatyczny. Zdenerwował mnie tym.
Gdy podszedł do mnie zaznaczyłem dzielącą nas przepaść:
- Jak tam projekty ? Czy Tomek wciąż jest przeciążony ?
- [cisza, powiększam na cały ekran forum World of Warcraft i udaję, że jestem bardzo zaczytany]
- Hej, pytałem czy Tomek wciąż jest przeciążony ?
- [cisza, rany ale będzie jatka jak dojdą nowe potwory !!! ciekawe ile czasu trzeba będzie je przechodzić ?]
- Mówię do ciebie, czy Tomek wciąż jest przeciążony ?
- tia !!!
Potem jeszcze przechodziłem obok bosch i ten zagadał do mnie.
- Hej, jak idzie ?
- [cisza]. Trzydzieści pięć pięter niżej to zbyt wiele, tym bardziej że przygotowanie gorącej herbaty jest parę pięter wyżej.
Od kiedy bosch nakazał mi współpracować z kapustką przy tworzeniu architektury do nowego projektu mam okazję upokarzać tego robaka kilka razy dziennie.
- hej maciek !!! - wchodzę do pokoju i pstrykam palcami jakbym zapalał i gasił światło w pomieszczeniu z akustycznym włącznikiem.
- tak ?
- chodź, mam pytanie !!! - po czym gwiżdżę na niego jak do spragnionego spaceru psa.
Wchodzimy do kanciapy po czym zadaję mu pytanie, które jest o wiele powyżej jego kompetencji ale trudno, sam się wpakował.
- czy pole status zrobić int czy kluczem obcym ?!!!
kapustka popada w długi zamysł, chyba nie zrozumiał pytania. Zaczyna się pocić nieprzyzwoicie i po chwili odpowiada bełkotliwie w typowy dla siebie wymijający sposób:
- chyba wystarczy int.
Już jest wolny.
Jeszcze musiałem poszarpać się z planktonem Tomkiem:
- szefie - dobrze zaczyna - czy mogę w poniedziałek ...
- nie !!! - łaskawie odpowiedziałem
- trochę wcześniej ? - dalej piszczy tą swoją planktonową piszczałką
- nie !!! - i tym samym wyczerpał mu się kredyt odpowiedzi.
- to szkoda bo mam kolokwium.
- [cisza, powiększam na cały ekran forum World of Warcraft i udaję, że jestem bardzo zaczytany]
3 comments:
Po prostu boskie, keep it up :)
Ana! Dupa mi ze smiechu odpadla:-D
ludzikiZJavy kontra kaja pascalska.
Well written article.
Post a Comment